Wycieczka klasy pożarniczej do Krakowa

Nie samą nauką XVI LO żyje!
Kierując się tym hasłem, w ubiegły wtorek (26.11) grupa pożarnicza klasy II D wraz z opiekunem przedmiotu p. Pawłem Poliszakiem oraz wychowawcą p. Małgorzatą Madeja-Bychawską udali się do Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie, gdzie podczas kilkugodzinnego pobytu była okazja, aby m.in. dowiedzieć się co zrobić, żeby zasilić szeregi Szkoły. Jakie przedmioty wybrać podczas egzaminów maturalnych oraz co trzeba poćwiczyć, aby zaliczyć test sprawnościowy. Następnie zostaliśmy oprowadzeni po wszystkich salach obiektu i dowiedzieliśmy się w jakich warunkach uczą się kadeci oraz jak wygląda ich codzienność po zajęciach szkolnych. Kolejno, zwiedziliśmy szkolną Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą i byliśmy świadkami wezwania straży pożarnej do akcji ratowniczej. Zobaczyliśmy również pokaz spadającego z 20 metrów manekina czyli symulację akcji ratowniczej z użyciem skokochronu. Żeby wczuć się lepiej w życie szkoły zjedliśmy wraz z Kadetami pyszny obiad w szkolnej stołówce. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za ciepłe i życzliwe przyjęcie kadrze Szkoły Aspirantów, a byli to: mł. bryg. Łukasz Wolak, bryg. Maciej Słodowski, str. Faustyna Maniecka oraz kadeci: mł. ogn. Katarzyna Chronowska i st. sekc. Tomasz Grzebinoga.
Następnym punktem naszej wycieczki było zwiedzanie Komendy Miejskiej Państwowej Straży pożarnej w Krakowie, gdzie zapoznaliśmy się z działalnością jednostki, obejrzeliśmy sprzęt ratowniczy oraz specjalistyczne pojazdy gaśnicze. Co ciekawe, Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 1 działająca przy Komendzie na ul. Westerplatte 19 jest obecnie największą i najstarszą JRG w KM PSP w Krakowie. Jej początki sięgają 1879 r. W obecnie użytkowanych na samochody pożarnicze boksach garażowych, w XIX wieku stacjonowały zaprzęgi konne z tzw. sikawkami. Kolejną atrakcją dla naszej grupy było wejście na wieżę Bazyliki Mariackiej tzw Hejnalicę, skąd podziwialiśmy widoki na panoramę Krakowa oraz usłyszeliśmy na żywo wykonanie Hejnału Mariackiego. Zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy pod wieczór do Tarnowa.
Skip to content